PornoMIT nr 8: Przemysł pornograficzny tworzy bezpieczne środowisko dla aktorów

PornoMIT nr 8: Przemysł pornograficzny tworzy bezpieczne środowisko dla aktorów

Podziel się

W przeszłości funkcjonował mit, że wszyscy aktorzy porno wybierają tę karierę dobrowolnie. Można go jednak łatwo obalić, analizując historie obecnych i byłych aktorek, takich jak Mia Khalifa, o której już wcześniej pisaliśmy.

Innym powszechnym mitem jest przekonanie, że przemysł pornograficzny dba o zapewnienie bezpiecznego środowiska dla swoich pracowników. Chociaż niektóre firmy rzeczywiście podejmują kroki, by zadbać o bezpieczeństwo, nie można mówić o całej branży jako o przestrzeni wolnej od ryzyka.

Bezpieczne środowisko

Pojęcie “bezpieczne” odnosi się do warunków minimalizujących ryzyko obrażeń lub szkód. Warto wspomnieć, że angielskie słowo “safe” wywodzi się z łacińskiego “salvus”, oznaczającego “nietknięty”, “nienaruszony” lub “wolny od zagrożeń”.

Patrząc przez pryzmat tej definicji, trudno uznać branżę pornograficzną za “bezpieczną”. Wystarczy przypomnieć sprawy związane z Pornhubem czy Xvideos z ostatnich lat, by zauważyć, że przemysł pornograficzny działa w zasadzie bez jakichkolwiek regulacji, co znajduje odzwierciedlenie w jego praktykach.

W mediach często pojawiają się pozytywne historie, w których aktorki porno opowiadają, jak bardzo kochają swoją pracę. Bez wątpienia istnieją takie osoby, ale stanowią one zaledwie ułamek całej branży. Nawet one jednak przyznają, że praca w tej branży wiąże się z licznymi problemami, co podważa jej rzekomą “bezpieczność”.

Przyjrzyjmy się konkretnym obszarom, które jasno pokazują, dlaczego przemysł pornograficzny nie jest bezpieczny.

Choroby przenoszone drogą płciową

Jednym z kluczowych zagrożeń w tej branży jest zwiększone ryzyko chorób przenoszonych drogą płciową. Już w 2008 roku Shelley Lubben, była aktorka porno i założycielka fundacji Pink Cross, stwierdziła, że co najmniej 80% aktorów porno doświadczało infekcji przenoszonych drogą płciową.

Największym zagrożeniem pozostaje wirus HIV. Niektóre firmy wymagają regularnych testów co 14 dni, jednak nawet takie praktyki nie eliminują ryzyka, ponieważ wirus może pozostawać niewykrywalny przez pierwsze dwa tygodnie po zakażeniu.

Należy też zauważyć, że obowiązkowe testy na obecność wirusa HIV i innych chorób nie są standardem w całej branży. Niektóre firmy wprowadzają je dobrowolnie, ale brak jest uniwersalnych przepisów prawnych w tym zakresie. Według danych czeskiego serwisu Zapobieganie HIV decyzja o testach często spoczywa wyłącznie na aktorach.

Używanie prezerwatyw w filmach porno

Problem chorób przenoszonych drogą płciową wiąże się również z brakiem obowiązku używania prezerwatyw podczas kręcenia filmów. W takich krajach jak Stany Zjednoczone (Kalifornia) brak jest prawnego wymogu ich stosowania.

W 2016 roku w Kalifornii rozważano wprowadzenie ustawy nakazującej używanie prezerwatyw w pornografii, ale została ona odrzucona stosunkiem głosów 54 do 46. Choć celem takich przepisów byłaby nie tylko ochrona zdrowia aktorów, ale także edukacja młodych ludzi w zakresie bezpiecznego seksu, przemysł pornograficzny argumentuje, że prezerwatywy obniżyłyby zainteresowanie widzów. Badania z 2017 roku wykazały jednak, że używanie prezerwatyw nie wpływa negatywnie na odbiór filmów przez widzów, a wręcz przeciwnie.

Zdrowie fizyczne i psychiczne

Problemy w tej branży nie ograniczają się tylko do chorób przenoszonych drogą płciową. Statystyki pokazują, że większość aktorów porno sięga po narkotyki lub środki przeciwbólowe, by radzić sobie z bólem fizycznym i emocjonalnym.

Shelley Lubben tak opisuje realia branży:

„Ludzie biją cię w twarz. Czasem coś rozerwiesz. Twoje wnętrzności mogą wypaść. Ludzie patrzą na ciebie jak na przedmiot, a nie osobę z duszą. Narkotyki stają się ucieczką od tego, jak inni cię traktują.”

Była aktorka Danielle Williams wspomina w swojej książce brutalne traktowanie, którego doświadczyła:

„Widziałam, jak kobiety uszkadzały swoje ciała w trakcie kręcenia filmów. Przemoc, którą oglądamy na ekranie, nie jest udawana.

Podsumowanie

Przemysł pornograficzny opiera się na seksie i pieniądzach, często kosztem zdrowia i bezpieczeństwa aktorów. Ludzkie życie jest tam postrzegane przez pryzmat biznesowy, co sprawia, że kwestie takie jak zdrowie fizyczne i psychiczne pozostają drugorzędne.

O autorze

NePornu to organizacja współpracująca z Drugim Krokiem, za projektem stoi zespół ludzi świadomych powagi problemu pornografii. Niektórzy sami przeszli przez uzależnienie, inni zetknęli się z tym w swoim otoczeniu, a jeszcze inni zajmują się tym tematem na poziomie zawodowym.

Ich celem jest przede wszystkim szerzenie świadomości na temat potencjalnych zagrożeń związanych z oglądaniem materiałów pornograficznych. Zwracają uwagę na zagrożenia związane z oglądaniem porno w oparciu o wiedzę naukową i profesjonalną. Pokaż mniej

Następne