G jak Głód. Pierwszy element strategii HALT

Z pozoru niewinny stan. Ot, zapomniałeś zjeść śniadania, w pracy nie było czasu na lunch, a wieczorem dopada Cię wilczy głód. Ale zanim sięgniesz po kolejną kanapkę – albo coś innego – warto się zatrzymać. Bo głód to nie tylko kwestia jedzenia. To także jeden z najbardziej podstępnych wyzwalaczy starych schematów i nawyków.
Czym właściwie jest głód?
W strategii HALT nie chodzi wyłącznie o głód fizyczny. Chodzi o każdy moment, w którym Twoje ciało lub psychika czegoś potrzebują, a Ty tej potrzeby nie zauważasz albo ignorujesz. Może to być głód jedzenia, ale też bliskości, spokoju, bezpieczeństwa, akceptacji. Gdy ta potrzeba zostaje zignorowana – napięcie rośnie. A wtedy zaczynasz szukać szybkiej ulgi.
Dla wielu osób uzależnionych (od alkoholu, pornografii, jedzenia, hazardu) właśnie głód – dosłownie i w przenośni – staje się punktem zapalnym. Pustka domaga się zapełnienia. Czymkolwiek.
Głód wyzwala lawinę
Głód to często pierwszy klocek domina. Brak jedzenia obniża poziom cukru we krwi – rośnie drażliwość, napięcie, trudniej się skupić. Łatwo wtedy o impulsywne decyzje. W tym stanie gniew pojawia się szybciej, relacje zaczynają się psuć, czujesz się niezrozumiany – czyli wchodzisz w kolejne litery HALT: angry, lonely, tired. Dlatego zatrzymanie tej lawiny zaczyna się od prostego pytania: Czy jestem głodny?
Objawy, na które warto uważać
- drażliwość bez wyraźnego powodu
- trudność w koncentracji
- nagła potrzeba „szybkiej ulgi” (np. fast food, cukier, pornografia, używka)
- spadek energii i chęci do działania
- myślenie „wszystko mnie przerasta”
To mogą być sygnały, że czas się zatrzymać i… zjeść coś normalnego.
Nie chodzi o dietę
HALT nie jest kolejnym poradnikiem zdrowego odżywiania. Nie znajdziesz tu jadłospisu ani tabel kalorii. Chodzi o świadomość. O zauważenie, co robisz i dlaczego. Czy jesz, bo jesteś głodny – czy raczej, bo jesteś zestresowany, samotny, znudzony? Czy pomijasz posiłki z braku czasu – czy z powodu wewnętrznego niezorganizowania?
To okazja, żeby przyjrzeć się swoim schematom:
- Czy często objadasz się wieczorem?
- Czy sięgasz po słodycze, kiedy jesteś zestresowany?
- Czy "zajadasz" trudne sytuacje życiowe?
Uwaga na uzależnienie krzyżowe
Wielu ludzi po odstawieniu nałogu zaczyna kompulsywnie jeść. Słodycze, przekąski, jedzenie emocjonalne – to wszystko może stać się nowym nałogiem. Mózg, spragniony dopaminy, szuka nagrody gdzie indziej. Świadome jedzenie to sposób, by przerwać ten schemat.
Co możesz zrobić?
- Planuj posiłki z wyprzedzeniem.
- Jedz regularnie.
- Zatrzymaj się przed jedzeniem.
- Unikaj głodówek i ekstremalnych diet.
- Wprowadź małe zmiany.
A jeśli się objadam?
Nie obwiniaj się. Ale zauważ, co się za tym kryje. Gniew? Smutek? Samotność? Zamiast szukać ukojenia w jedzeniu, spróbuj dotrzeć do źródła emocji. W dalszych częściach tej serii nauczysz się, jak radzić sobie z gniewem i samotnością – które często są ukrytym paliwem do kompulsji.
Głód jako sygnał
Pomyśl o głodzie jak o dzwonku alarmowym. Ciało i emocje mówią Ci: „Zatrzymaj się. Zadbaj o siebie.” Odpowiednia reakcja na głód może być Twoim pierwszym zwycięstwem. Nie spektakularnym, ale ważnym. Bo od małych decyzji zaczyna się trwała zmiana.
Gotowy na kolejny krok? W następnym artykule przyjrzymy się gniewowi – drugiemu stanowi, który potrafi zrujnować najlepszy dzień, jeśli nie zostanie rozpoznany i opanowany.