Rynek hazardowy rośnie szybciej niż giełda

W 2024 roku gracze w państwowym internetowym kasynie Total Casino postawili łącznie 50 miliardów złotych. To liczba, która robi wrażenie – i trudno przejść obok niej obojętnie. Jeszcze bardziej szokujące jest porównanie: wszystkie inwestycje indywidualnych osób na warszawskiej giełdzie w tym samym roku wyniosły 43 miliardy złotych.
Oznacza to, że Polacy przeznaczyli więcej pieniędzy na grę w państwowym kasynie online niż na budowanie kapitału poprzez rynek akcji.
Gra, w której zawsze wygrywa kasyno
W 2024 roku gracze stracili w Total Casino 2 miliardy złotych. To nie przypadek, ale mechanizm wpisany w samą konstrukcję hazardu. Zasada jest prosta: na końcu zawsze wygrywa kasyno.
Łączny przychód Totalizatora Sportowego osiągnął w 2024 roku 69 miliardów złotych, czyli aż o 32% więcej niż rok wcześniej. Zysk netto firmy to 0,5 miliarda złotych, a budżet państwa zyskał na hazardzie 5 miliardów złotych (z czego 3 miliardy pochodziły z podatku od gier). Państwo zarabia. Ludzie tracą.
Co oznaczają te liczby?
Na pierwszy rzut oka można by powiedzieć: dobrze, że państwowa spółka jest dochodowa, że pieniądze zasilają budżet. Jednak gdy spojrzymy głębiej, widać drugą stronę medalu. Te miliardy nie pojawiły się znikąd. To nie są dodatkowe środki wyczarowane przez spółkę. To pieniądze, które mogły być przeznaczone na:
- wkład własny do kredytu mieszkaniowego,
- rozwój firmy,
- edukację dzieci,
- zabezpieczenie przyszłości.
Zamiast tego wylądowały w automatach online i ruletkach.
Dlaczego hazard wciąga mocniej niż giełda?
Porównanie z giełdą nie jest przypadkowe. Na rynku kapitałowym również można zarobić lub stracić. Jednak różnica jest zasadnicza: giełda daje realną szansę na budowanie wartości w długim terminie, podczas gdy hazard bazuje na mechanizmach czystego przypadku.
Hazard działa na emocjach. Wygrana – nawet niewielka – wyzwala w mózgu wyrzut dopaminy, neuroprzekaźnika odpowiedzialnego za poczucie nagrody i przyjemności.
Dodatkowo gry online są dostępne 24 godziny na dobę. Nie trzeba iść do kasyna – wystarczy kilka kliknięć w telefonie. Granica między rozrywką a uzależnieniem zaciera się bardzo szybko.
Społeczna cena hazardu
Miliardy złotych tracone w hazardzie to nie tylko problem indywidualnych graczy. To także realne konsekwencje społeczne:
- zadłużenie
- rozbite rodziny
- problemy psychiczne
- ubóstwo
Hazard nie jest więc tylko „rozrywką dorosłych”. To zjawisko, które odbija się echem w całym społeczeństwie.
„Ale ja mam kontrolę…”
To zdanie często powtarzają gracze. Wierzą, że kontrolują swoje zakłady, że wiedzą, kiedy przestać. Statystyki pokazują jednak co innego. Coraz więcej osób traci kontrolę, a liczba osób zgłaszających się do terapii hazardowej w Polsce stale rośnie.
Hazard jest podstępny. Najpierw wydaje się nieszkodliwą rozrywką, potem sposobem na szybki zysk, aż w końcu staje się sposobem na ucieczkę od problemów. I to właśnie ten moment jest najbardziej niebezpieczny – bo wciąga człowieka w spiralę, z której trudno się wyrwać bez pomocy.
Co możemy zrobić?
Nie mamy wpływu na to, że państwo będzie wspierało hazard – bo to dla niego źródło ogromnych wpływów. Ale możemy zadbać o siebie i swoich bliskich.
Dlatego właśnie tworzyliśmy kurs poświęcony uzależnieniu od hazardu. To materiał, który krok po kroku pokazuje:
- jak hazard wciąga i niszczy,
- jakie są pierwsze symptomy uzależnienia,
- co mówi o tym psychologia i duchowość,
- jakie są realne kroki wyjścia z tego nałogu.
Zapisz się za darmo:
To nie jest łatwa droga. Ale każdy krok w stronę wolności jest cenniejszy niż kolejne złudzenie wygranej. Zrób swój pierwszy krok do wolności.