Jak rzucić palenie? Droga do wolności

Bardziej uzależniające niż heroina

Ze względu na powszechną legalizację i akceptację wyrobów tytoniowych przez społeczeństwo, wiele osób nie traktuje ich jako uzależniających używek. Znaczna część stara się usprawiedliwić swój nałóg słowami: „potrafię rzucić, kiedykolwiek zechcę”, a także „nikogo nie krzywdzę”, by zbagatelizować swój pociąg do nikotyny.

Tego typu racjonalizacje mogą prowadzić do licznych prób zerwania z nałogiem, zakończonych fiaskiem i powrotem do stosowania. 

W rzeczywistości spośród około 30 mln dorosłych palaczy, ponad 70% deklaruje, że starało się przezwyciężyć uzależnienie, przy czym średnio na osobę przypada 30 prób, zanim faktycznie jej się to uda.

„Z punktu widzenia naukowców, nikotynizm jest równie trudnym, a może nawet jeszcze trudniejszym do wyleczenia uzależnieniem, jak heroina, jednak ludzie tego nie rozumieją.” podaje dr Neil Benowitz, specjalista do spraw nikotyny na Uniwersytecie w Kalifornii.

Nikotyna, tak samo jak wszystkie inne powszechnie nadużywane narkotyki, stymuluje uwalnianie dopaminy, co czyni jej stosowanie atrakcyjnym, a także pobudza ośrodek nagrody w mózgu. Z czasem ten przyjemny efekt ulega osłabieniu i organizm domaga się zwiększenia ilości dostarczanej substancji, by osiągnąć satysfakcjonujący stan. To zjawisko nazywa się tolerancją.

Gotowy do startu?

Zapisz się do tego darmowego kursu!

Rozpocznij kurs